S&P 500 spadł w 2022 roku: oto dlaczego inwestorzy kupują bessę
Amerykański rynek akcji ma przed sobą trudny początek roku giełdowego, ale to normalne w połowie roku, biorąc pod uwagę standardy historyczne. Czy jednak inwestorzy kupują ten spadek?
Rok 2022 rozpoczął się od spadku cen akcji, ponieważ banki centralne przygotowują się do wycofania się z polityki pieniężnej. Teraz, gdy w Europie Wschodniej rozpoczęła się wojna, międzynarodowa fala sankcji przeciwko Rosji grozi jeszcze większym spadkiem cen akcji.
Inflacja rośnie zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w innych częściach świata. Pandemia COVID-19 wywołała bezprecedensową falę bodźców monetarnych i fiskalnych, co spowodowało nadmierny wzrost cen towarów i usług.
Rosnąca inflacja zmusza banki centralne do rewizji ich mandatu w zakresie stabilności cen. W związku z tym wiele z nich w krajach rozwiniętych już podniosło stopy procentowe lub planuje to zrobić.
Jednym z banków, który jest na dobrej drodze do rozpoczęcia podnoszenia stóp, jest Rezerwa Federalna. Właśnie zakończyła ona program luzowania ilościowego i zapowiedziała, że w marcu podniesie stopę funduszy federalnych.
Ponadto rozpocznie proces zmniejszania swojego bilansu, co spowoduje dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej.
W związku z tym akcje ucierpiały ze wszystkich stron. Ponadto wojna spowodowała, że ceny ropy naftowej przekroczyły poziom 120 USD, w związku z czym inflacja będzie prawdopodobnie nadal rosła.
Bieżący rok jest w Stanach Zjednoczonych rokiem połowy kadencji, a w takich latach notowania akcji zazwyczaj ulegają korekcie. Jeśli jednak historia coś nam podpowiada, inwestorzy powinni kupować bessę.
Kupowanie bessy w połowie roku ma sens
W połowie roku zazwyczaj dochodzi do dużych spadków. Od 1950 r. średni spadek śródroczny wynosił -17,1%, a największy w 1974 r. -37,6%.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę kryzys naftowy i szok inflacyjny z 1974 r. i porównamy je z sytuacją dzisiejszą, to akcje mogą mieć przed sobą jeszcze więcej perspektyw. Jednak nawet jeśli tak się stanie, historia mówi, że inwestorzy powinni zachować optymizm.
Historia mówi nam, że rok później średnia stopa zwrotu przekracza 30%. Dlatego też inwestorzy będą próbowali znaleźć najniższy poziom i dostosować swój portfel do przyszłego roku.