Saga dotycząca własności na Twitter daleka od końca, gdy Elon Musk kontruje
Przedsiębiorca i miliarder Elon Musk wniósł pozew przeciwko Twitter Inc (NYSE: TWTR), firmie, którą wcześniej starał się przejąć przed wycofaniem się z umowy. Jego ruch nastąpił zaledwie kilka tygodni po tym, jak Twitter złożył pozew przeciwko Musk owi w sądzie kancelarii stanu Delaware, starając się zmusić go do sfinalizowania sprzedaży 44 miliardów dolarów.
Musk złożył ofertę w kwietniu 2022 roku, ale wkrótce potem ogłosił, że wycofuje się z umowy. Kwestią sporną była niechęć Twitter do dostarczania dokładnych informacji o tym, ile ruchu generują poszczególne osoby, a ile kampanie PR i automatyczne boty. Musk twierdzi, że rzeczywisty procent „fałszywej” aktywności w sieci społecznościowej jest znacznie wyższy niż deklarowany przez Twitter 5%.
Jeśli twierdzenia Musk są prawdziwe, prawdziwa wartość Twitter byłaby znacznie niższa niż 44 miliardy dolarów. Jego oferta wykupu za 44 miliardy dolarów była hojna nawet w kwietniu. Jednak od tego czasu kapitalizacja rynkowa Twitter znacznie spadła. W chwili pisania tego tekstu wynosi około 31,8 miliarda dolarów.
Wartość firmy rzadko przekraczała 30 miliardów dolarów od pierwszej oferty publicznej w listopadzie 2013 r., a eksperci często spekulują, dlaczego jedna z najczęściej wykorzystywanych sieci społecznościowych na świecie ma problemy z zarabianiem pieniędzy. Musk głośno wypowiadał się w tej sprawie i twierdził, że ma pomysły, które mogą sprawić, że Twitter będzie opłacalny.
Wskazał na duży problem z gospodarką internetową, odkąd światowa sieć zaczęła oferować dostęp masom w 1993 roku. Większość publikowanych tam informacji jest dostępna za darmo, podobnie jak usługi umożliwiające użytkownikom publikowanie własnych treści. Paywalle i subskrypcje w większości nie powiodły się, a karty kredytowe (obecnie podstawowa metoda płatności w Internecie) nie mogą przetwarzać małych lub mikrotransakcji natychmiast lub po rozsądnych kosztach. Wiele platform uciekło się do „eksploracji danych” swoich użytkowników, którzy sami stali się „produktem”, sprzedając swoje dane prywatne i behawioralne stronom trzecim.
Pojawiły się również oskarżenia, że w ostatnich latach serwisy informacyjne i media społecznościowe stosowały surową cenzurę. I odwrotnie, inni twierdzą, że ci dostawcy nie cenzurują wystarczająco, co dla niektórych skutkuje „niebezpiecznym środowiskiem”.
Okres próbny na Twitter rozpocznie się w październiku 2022 r.
Pozew Twitter Chancery Court przeciwko Musk owi ma rozpocząć się od 17 października 2022 roku. Sąd ma prawo zmusić strony do podjęcia konkretnych działań podczas nadzorowania sprawy, często w sytuacjach związanych z umowami podobnymi do tej.
Pozew Musk znajduje się również w Delaware, choć nie w tym samym sądzie Chancery. Jego zespół prawny zażądał, aby szczegóły sprawy pozostały poufne – nie wiadomo, czy którakolwiek z nich zostanie upubliczniona na jakimkolwiek etapie, ani nawet czy sprawa doprowadzi do kolejnego procesu.
Chociaż media określiły pozwy jako „konflikt”, może to być (jak sugerowali niektórzy) częścią strategii obniżenia ceny sprzedaży lub zmuszenia Twitter do ujawnienia swoich wewnętrznych zasad w sądzie. negocjacje.
Musk nadal bardzo interesuje się Twitter
Warto zauważyć, że Musk nadal regularnie publikuje na Twitter pomimo napiętej sytuacji prawnej. Oprócz swoich zwykłych dziwacznych spostrzeżeń i przypadkowych przemyśleń, opublikował również kilka przemyśleń na temat działania Twitter i jego miejsca w przestrzeni medialnej. Oczywiste jest, że jest bardzo zainteresowany przyszłością platformy, co sugeruje, że nadal chciałby brać udział w jej ulepszaniu.
„Interakcje z prawie wszystkimi kontami na Twitter wydają się być znacznie mniejsze w ostatnich tygodniach i dniach. Dokładne?” Elon Musk (@elonmusk) 30 lipca 2022 r.
„Z pewnością trudno jest znaleźć źródło wiadomości, które jest dokładne, istotne i nie całkowicie przygnębiające!” on napisał. „Może Twitter może się tym stać”.
Bez względu na wynik obu spraw, Musk może ostatecznie stać się bezpośrednim właścicielem Twitter lub głównym udziałowcem. Chociaż ten wynik zadowoliłby niektórych, a innych rozgniewał, prawdopodobnie spowodowałby zmianę w sposobie, w jaki Twitter i ogólnie sieci społecznościowe podchodzą do ich działalności.