Wall Street zbliża się do swoich rekordowych szczytów.
Giełdy amerykańskie rozpoczęły grudzień od poniedziałkowego dryfowania wokół rekordowych poziomów.
Indeks S&P 500 wzrósł o 0,1% na początku handlu po zamknięciu najlepszego miesiąca w roku na najwyższym poziomie wszech czasów. Dow Jones Industrial Average spadł o 85 punktów, czyli 2%, o 9:43 czasu wschodniego, a Nasdaq Composite wzrósł o 0,6%.
Akcje spółki Super Micro Computer, której wzrost napędzany jest sztuczną inteligencją, wzrosły o 12,9%, co pomogło jej objąć pozycję lidera rynku.
Po oskarżeniach o niewłaściwe postępowanie i rezygnacji audytora publicznego, producent serwerów wykorzystywanych w technologii sztucznej inteligencji stwierdził, że dochodzenie nie wykazało żadnych dowodów na niewłaściwe postępowanie kierownictwa ani zarządu. Stwierdził również, że nie spodziewa się ponownego przedstawienia swoich poprzednich danych finansowych i że znajdzie nowego dyrektora finansowego, wyznaczy głównego radcę prawnego i podejmie inne kroki w celu wzmocnienia swojego zarządzania.
Intel wzrósł o 2,2% po tym, jak poinformował, że CEO Pat Gelsinger przeszedł na emeryturę i zrezygnował z zarządu. Firma produkująca chipy poinformowała, że poszukuje następcy Gelsingera, a przewodniczący zarządu Intela powiedział, że „jest zdeterminowany, aby przywrócić zaufanie inwestorów”.
Tymczasem Stellantis popadł w tarapaty po ogłoszeniu odejścia swojego CEO. Notowane w USA akcje czwartego co do wielkości producenta samochodów na świecie spadły o 7,5%. Carlos Tavares odchodzi po prawie czterech latach na szczycie firmy, która jest właścicielem marek samochodów takich jak Jeep, Citroën i Ram, w obliczu trwającej walki ze spadającą sprzedażą i zaległościami w magazynach w salonach.
Sprzedawcy detaliczni byli zróżnicowani po Black Friday i zmierzali w kierunku tego, co ma być najlepszym Cyber Monday w historii. Target, który niedawno przedstawił prognozę na okres świąteczny, która zniechęciła inwestorów, spadł o 2%. Walmart, który przedstawił bardziej optymistyczną prognozę, dodał 0,2%.
Amazon, który spodziewa się skorzystać na sprzedaży internetowej w Cyberponiedziałek, zanotował wzrost o 1,6%.
Giełda zdawała się przyjmować najnowsze groźby Donalda Trumpa dotyczące taryf bez skrępowania. Prezydent-elekt w sobotę zagroził 100% taryfami wobec grupy rozwijających się gospodarek, jeśli podważą one dolara amerykańskiego. Trump powiedział, że chce, aby grupa, na czele której stoją Brazylia, Rosja, Indie i Chiny, obiecała, że nie stworzy nowej waluty ani nie będzie próbowała osłabić dolara amerykańskiego.
Dolar od dawna jest walutą pierwszego wyboru w handlu światowym. Od dawna spekulowano również, że inne waluty mogłyby go zdetronizować, ale żaden konkurent nie zbliżył się do niego.
Wartość dolara amerykańskiego wzrosła w poniedziałek w stosunku do kilku innych walut, ale jeden z jego najsilniejszych ruchów prawdopodobnie miał mniej wspólnego z groźbami taryfowymi. Euro spadło w trakcie politycznej bitwy w Paryżu o budżet rządu francuskiego. Euro spadło o 0,7% w stosunku do dolara i spadło tuż poniżej 1,05 USD.
Na rynku obligacji rentowność obligacji skarbowych wzrosła w oczekiwaniu na raport dotyczący kondycji amerykańskiego sektora produkcyjnego.
Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła do 4,23% z 4,18% w piątek wieczorem.
W nadchodzącym tygodniu pojawi się kilka wyczekiwanych informacji z rynku pracy, w tym październikowy raport o wolnych miejscach pracy, cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych i niezwykle ważny listopadowy raport o zatrudnieniu.
Gdzie indziej na całym świecie prym wiodły akcje chińskie, gdyż miesięczne badania wykazały poprawę warunków w sektorze produkcyjnym, spowodowaną częściowo wzrostem zamówień przed inauguracją Trumpa w przyszłym miesiącu.
Zarówno oficjalne, jak i prywatne badania przeprowadzone wśród kierowników fabryk wykazały znaczny wzrost zamówień i zamówień eksportowych, prawdopodobnie częściowo związany z działaniami importerów w USA, którzy chcą uniknąć potencjalnych podwyżek ceł wprowadzonych przez Trumpa po objęciu urzędu.
Indeksy wzrosły o 0,7% w Hongkongu i 1,1% w Szanghaju, lecz południowokoreański Kospi spadł o 0,1%.
W Europie francuski CAC 40 wzrósł o 0,2%, a niemiecki DAX o 1,3%.