Apple odzyskuje 3 biliony dolarów kapitalizacji rynkowej, podczas gdy Wall Street przyjmuje z zadowoleniem tymczasową ulgę celną Trumpa, jednak inwestorzy detaliczni pozostają sceptyczni.
Akcje spółki Apple, Inc. (AAPL) wzrosły w poniedziałek, przewyższając wyniki szerszego rynku. Stało się tak dzięki pozytywnym informacjom o decyzji administracji Trumpa o wykluczeniu niektórych produktów technologicznych z listy „wzajemnych taryf”.
Akcje zakończyły sesję 2,21% wyżej, na poziomie 202,52 USD, czemu towarzyszył ponadprzeciętny wolumen obrotu. Producent iPhone’a odzyskał również kapitalizację rynkową wynoszącą 3 biliony USD.
Analityk Wedbush Daniel Ives powiedział, że Apple ma od jednego do dwóch miesięcy na zaplanowanie łańcucha dostaw w kontekście części taryfowej dla Indii, która pozwoli na zwiększenie produkcji iPhone’ów.
Zdaniem analityka, zyskana przez Apple przestrzeń pozwoli jej uniknąć automatycznego, pasywnego podnoszenia cen dla amerykańskich konsumentów.
„[The] Biały Dom wykazuje pewną elastyczność w kwestii komponentów technologicznych/półprzewodnikowych, co postrzegamy jako coś pozytywnego” – dodał.
Ives stwierdził, że nadal jest optymistą, jeśli chodzi o długoterminowe szanse dla ekosystemu flagowych produktów Apple.
Tymczasem analityk Morgan Stanley, Erik Woodring, stwierdził, że największymi beneficjentami ostatnich zwolnień z ceł są Apple i Logitech International SA (LOGI).
Woodring szacuje, że roczne obciążenie Apple kosztami taryfowymi będzie o wiele bardziej „do opanowania” i wyniesie 7 miliardów dolarów, czyli zaledwie 5% zysku przed odliczeniem odsetek i podatków (EBIT), podczas gdy szacunki z poprzedniego czwartku mówiły o 44 miliardach dolarów.
Według Morgan Stanley krótkoterminowe obciążenie Apple kosztami będzie prawdopodobnie minimalne ze względu na 60-procentowy wzrost produkcji iPhone’a w Indiach w ujęciu rocznym do marca oraz fakt, że firma przyspieszyła sprzedaż milionów sztuk przed pierwotnym terminem 11 kwietnia.
Analityk nie widzi potrzeby, aby Apple podnosiło ceny iPhone’ów w średnim okresie. Zamiast tego firma może wykorzystać większą mieszankę indyjskiej produkcji, naciskać na dostawców, aby dzielili się kosztami, wyeliminować tanie jednostki magazynowe i współpracować z operatorami/partnerami w celu uczynienia urządzeń bardziej przystępnymi cenowo, dodał.
Podobne opinie wyraziły Goldman Sachs, Citi i KeyBanc. The Fly poinformował, że KeyBanc podniósł rating akcji z „Underweight” do „Sector Weight”. Nazywając piątkowe wiadomości o taryfach najlepszym scenariuszem dla Apple, firma stwierdziła, że zdejmuje duże ryzyko ze stołu.
Prezydent Donald Trump i sekretarz handlu Howard Lutnick zapowiedzieli jednak odrębne cła na import półprzewodników.
Na portalu Stocktwits nastawienie sprzedawców detalicznych do akcji Apple pozostało „niedźwiedzie” (27/100), mimo że liczba wiadomości była „niezwykle wysoka”.
Pewien obserwator stwierdził, że sprzedaż akcji Apple może zostać wkrótce wznowiona.
Inny użytkownik uznał poniedziałkowy wzrost za „dobrą cenę wyjścia”.
W poniedziałek późnym wieczorem akcje spółki znajdowały się wśród dziesięciu najaktywniejszych notowań na giełdzie Stocktwits.
Akcje Apple spadły w tym roku o 19%, chociaż konsensus cenowy ustalony przez Koyfina na poziomie 240,14 USD wskazuje na potencjał wzrostu o około 19%.