Azjatyckie akcje rosną po tym, jak Chiny oświadczyły, że potrzebują większej pomocy dla swojej spowalniającej gospodarki.
Azjatyckie giełdy zyskały w poniedziałek, a akcje w Chinach wzrosły o ponad 1% po tym, jak minister finansów powiedział w weekend, że potrzeba dalszych bodźców dla spowalniającej gospodarki.
Kontrakty terminowe na ropę naftową w USA nie uległy większym zmianom, a ceny ropy spadły.
Minister finansów Chin powiedział w sobotę, że rząd rozważa dodatkowe sposoby na pobudzenie gospodarki, ale nie podał szczegółów nowego, dużego planu stymulacyjnego. Inwestorzy giełdowi i analitycy mają nadzieję na plan sięgający 2 bilionów juanów, czyli około 280 miliardów dolarów.
Analitycy twierdzą jednak, że wszelkie wyrazy wsparcia zwykle podnoszą ceny, a „krajowy zespół” dużych państwowych przedsiębiorstw i instytucji finansowych zwykle włącza się do zakupów akcji, aby pomóc ustabilizować rynki.
„Diabeł, jak mówią, zawsze tkwi w szczegółach — lub w tym przypadku w ich rażącym braku. Jeśli chodzi o chińskie briefingi polityczne, zwykle jest tylko skwar i nie ma steka” — powiedział Stephen Innes z SPI Asset Management w komentarzu. „W połowie tygodnia przekonamy się, czy oferta rynkowa ma sens, a pod koniec miesiąca będziemy wiedzieć na pewno, czy Pekin dostarcza towar, czy też jest to tylko kolejna iluzja”.
Indeks giełdowy Shanghai Composite wzrósł o 1,7% do 3271,06 punktów, a mniejszy rynek w Shenzhen zyskał 1,9%. Indeks Hang Seng w Hongkongu stracił 0,4% do 21164,93 punktów.
Chiny podały, że inflacja konsumencka we wrześniu osłabła, a ceny hurtowe spadły jeszcze bardziej, co odzwierciedla utrzymującą się słabość popytu krajowego, która skłoniła rząd do podjęcia szeregu działań mających na celu ożywienie spadającej sprzedaży mieszkań i innych wydatków.
Zakrojone na szeroką skalę chińskie ćwiczenia wojskowe, które miały miejsce w poniedziałek wokół Tajwanu i jego wysp, najwyraźniej nie miały większego wpływu na rynki.
Tajwański Taiex wzrósł o 0,4%.
Rynki w Tokio były zamknięte z powodu święta publicznego. W Korei Południowej Kospi wzrósł o 1% do 2622,43, podczas gdy australijski S&P/ASX 200 wzrósł o 0,5% do 8253,60.
Wzrost w Azji nastąpił po silnym zamknięciu sesji na Wall Street w piątek, gdy akcje w USA osiągnęły rekordowe wartości, wspierane przez duże zyski dużych banków.
Indeks S&P 500 wzrósł o 0,6% do 5815,03, bijąc swój najwyższy poziom wszech czasów, ustanowiony wcześniej w tym tygodniu i kończąc piąty z rzędu tydzień z zyskiem. Dow Jones Industrial Average wzrósł o 1%, ustanawiając swój rekord, na poziomie 42863,86. Nasdaq Composite pozostał w tyle za rynkiem, zyskując 0,3% po tym, jak spadek Tesla utrzymał go w ryzach. Zamknął się na poziomie 18342,94.
Wells Fargo wzrosło o 5,6% po zgłoszeniu większego zysku za ostatni kwartał, niż oczekiwali analitycy. JPMorgan Chase wzrosło o 4,4% po zgłoszeniu mniejszego spadku zysku, niż obawiali się analitycy. Była to najsilniejsza pojedyncza siła pchająca w górę S&P 500.
Tymczasem BlackRock wzrósł o 3,6% po tym, jak również osiągnął lepszy zysk w ostatnim kwartale, niż oczekiwali analitycy. Inwestycyjny gigant zakończył wrzesień, zarządzając rekordowymi 11,5 bln USD całkowitych aktywów dla swoich klientów.
Zyski banków pomogły zrekompensować spadek Tesli o 8,8% po tym, jak producent pojazdów elektrycznych zaprezentował w czwartek wieczorem długo oczekiwaną robotaxi. Krytycy podkreślili brak szczegółów na temat planowanego wprowadzenia na rynek.
Po zaprezentowaniu „Cybercaba” potencjalny rywal Uber Technologies zanotował wzrost o 10,8% i był jedną z największych sił napędowych indeksu S&P 500. Lyft wzrósł o 9,6%.
Na rynku obligacji rentowność obligacji skarbowych była mieszana po najnowszych danych o inflacji na poziomie hurtowym i nastrojach amerykańskich konsumentów.
Ceny płacone przez producentów we wrześniu były o 1,8% wyższe niż rok wcześniej. Poprawa była jednak nie tak duża, jak oczekiwali ekonomiści.
W poniedziałek rano amerykańska ropa naftowa straciła 91 centów, osiągając cenę 74,65 dolarów za baryłkę w obrocie elektronicznym na giełdzie New York Mercantile Exchange.
Cena ropy Brent, będącej międzynarodowym standardem, spadła o 95 centów do 78,09 dolarów za baryłkę.
Dolar wzrósł do 149,30 jenów japońskich z 149,08 w piątek wieczorem. Euro spadło do 1,0926 z 1,0935.